Jorge Moreira da Silva jest dyrektorem ds. współpracy na rzecz rozwoju w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Na łamach Krytyki Politycznej ukazał się jego tekst o współczesnym kryzysie migracyjnym Ratowanie uchodźców na łodziach? Szlachetne, ale nie rozwiąże problemu imigracji. Autor ma rację, że taka pomoc jest szlachetna, ale niczego nie rozwiązuje. Należy pomagać na miejscu. De Silva twierdzi, że Europa powinna przeznaczać więcej środków na pomoc rozwojową i przeciwdziałanie niestabilności. Pisze o potrzebie budowy szkół, szpitali i innej infrastruktury w Afryce.
Dambisa Moyo, zambijska ekonomistka, ma na ten temat zupełnie inne zdanie. Twierdzi, że nie należy pomagać Afryce, ponieważ ta pomoc nie działa i jest źródłem wszystkich współczesnych problemów Afrykanów. Z Afryką należy handlować.
Św. Jan Paweł II mówił w encyklice Centsimus annus o błędzie antropologicznym (CA 13), jaki leży u podstaw socjalizmu. Ta fałszywa koncepcja człowieka wychodzi w tym tekście portugalskiego polityka. Autor nie bierze nawet pod uwagę, że dzięki współpracy ludzie są w stanie osiągnąć nie tylko to, czego nie potrafiliby zrobić sami, ale taka praca staje się również bardziej opłacalna. Współpraca opłaca się z każdym, nawet wtedy, kiedy ma on przewagę komparatywną pod każdym względem nad drugim (David Ricardo).
Socjaliści i liberałowie chcą pokoju, ale różnią się sposobem, w jaki chcą go osiągnąć. Dla liberałów drogą do pokoju jest wolny handel i międzynarodowy podział pracy. Socjaliści chcieliby do niego dojść poprzez podział środków z budżetu na pomoc rozwojową. To zupełnie dwie różne koncepcje człowieka. Ta druga odbiera człowiekowi godność i skazuje go zawsze na kogoś gorszego, któremu potrzeba ciągle pomagać.
Czy coś się zmieni w najbliższej przyszłości? Chyba niewiele. Wolny handel w stosunkach międzynarodowych wymaga wolnego handlu na poziomie krajowym, a ten nie jest możliwy w świecie etatyzmu. Organizacje charytatywne będą więc dalej ratować imigrantów w łodziach na morzu i udawać, że robią coś szlachetnego.