Guy Verhofstadt napisał na Twitterze: „Unia Europejska zakazuje nowych samochodów na benzynę i ropę od 2035 r. Biznes i nauka potrzebują kierunku. Europa go zapewnia!”. Belgijski poseł do
Parlamentu Europejskiego zapomniał dodać, że przyszłość jest zawsze czystą spekulacją.
Norweska firma żeglugowa Havila Kystruten AS skalkulowała, że istnieje podwyższone ryzyko pożaru i podjęła decyzję o zakazie wjazdu na pokład ich promów samochodów z napędem elektrycznym. W Norwegii sprzedaje się dzisiaj więcej pojazdów elektrycznych niż spalinowych. Kupując takie samochody, Norwegowie nie mieli o tym zielonego pojęcia.
„Auto Świat” donosi, że zdziwi się ten, kto zawiezie samochód elektryczny do autoryzowanego serwisu. Roboczogodzina przy naprawie tego pojazdu wynosi prawie dwa razy więcej niż przy naprawie auta z napędem spalinowym.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek po raporcie C40 Cities zorientowała się, że zakaz używania samochodów spalinowych ma swoje konsekwencje: „Jeżeli nie ma samochodów, no to padają zakłady produkujące samochody i wszystko to, co się z tym wiąże”.
Porażka lub sukces zależy od większej lub mniejszej zdolności przewidzenia przyszłości i dostosowania swojego działania do działania innych. Taką wiedzę i wyczucie przyszłości ma tylko przedsiębiorca, który zarazem jest właścicielem. Nie potrafi tego uczynić urzędnik, który nic nie posiada i de facto za nic nie odpowiada.
Z prakseologicznego punktu widzenia między przeszłością i przyszłością spoczywa rzeczywisty czas teraźniejszy. To tu ma miejsce działanie, które zostaje ucieleśnione w rzeczywistości, stając się realnym punktem odniesienia dla następnego kroku. To ta wiedza jest istotna do kierowania gospodarką. Dzisiejsze preferencje są znane tylko na podstawie wpływu, jaki na system cenowy wywiera aktualny stan rynku. Nikt nie potrafi przewidzieć, jaki byłby popyt, gdyby cena była inna.
Amerykański pisarz i przedsiębiorca Jeffrey Tucker zwraca uwagę, że świat jest zbudowany na zasadzie małych kroków. Są one konsekwencją skomplikowanego procesu podejmowania decyzji, który w ostateczności jest subiektywny. Ceny na rynku są determinowane przez marginalną użyteczność jednostki danego dostępnego dobra. Nie jesteśmy w stanie tego procesu przeskoczyć.
Dzisiaj brakuje mechaników, którzy mają stosowne uprawnienia do naprawy samochodów eklektycznych. Ich szybkie wyszkolenie nie rozwiąże problemu. Pojawią się nowe, których w tej chwili jeszcze nie znamy. Szykuje się więc kolejna porażka. Kiedyś w socjalizmie planowano na pięć lat do przodu. Dzisiejszym politykom brakuje już takiej pokory i tworzą agendę rozwoju 2050.
Do prakseologicznego sposobu myślenia zaprasza nas także papież Franciszek. Jesteśmy w Kościele katolickim w trakcie przygotowań do Synodu o synodalności. „Synod” oznacza iść razem. Droga to kroczenie w przyszłość, która jest nieznana. Każdy następny krok jest pochodną naszego wyboru dokonanego tu i teraz.
Tucker swój artykuł zatytułował „By być szczęśliwym, trzeba rozumieć użyteczność krańcową”. W życiu i w ekonomii nie ma drogi na skróty.
———————–
Forum Polskiej Gospodarki, 2/2023, str. 12.
Fot.: pixabay.com