Papież i ekonomista

Co łączy biskupa Rzymu i austriackiego ekonomistę agnostyka? Dążenie do rozkwitu człowieka poprzez poszanowanie godności działającej ludzkiej osoby. Dlaczego teolog miałby przeprowadzać teologiczną i moralną analizę ludzkiego działania w sposób opisany przez Ludwiga von Misesa, przedstawiciela austriackiej szkoły ekonomicznej? Co ekonomista i agnostyk może powiedzieć teologowi moraliście o człowieku?

Kościół naucza, że ekonomia jest nauką o ludzkim działaniu i dlatego musi mieć odpowiednie podstawy antropologiczne i etyczne. Celem The Pope and the Economist jest pokazanie, że przedstawiony przez Misesa opis ludzkiego działania w sferze ekonomicznej odpowiada chrześcijańskiej koncepcji osoby, którą odnajdujemy we współczesnej katolickiej nauce społecznej. Taka analiza jest możliwa, ponieważ w przeciwieństwie do ekonomii głównego nurtu, Misesa interesuje prawdziwy człowiek w działaniu, a nie fikcyjny homo oeconomicus.

W swoim traktacie ekonomicznym Human Action Mises rozwinął własną antropologiczną koncepcję człowieka. Warunkiem koniecznym działania człowieka jest chęć zastąpienia mniej satysfakcjonującego stanu rzeczy bardziej satysfakcjonującym. Jednostka Misesa kieruje się własną skalą wartości i buduje ją w oparciu o dowolnie wybrane przez siebie cele. Mises uznaje również, że rynek jest tylko częścią rzeczywistości i działalności człowieka. Wszystko to stanowiło dla mnie zachętę jako teologa i misjonarza do zbadania, czy koncepcja człowieka w pismach austriackiego ekonomisty pokrywa się z koncepcją Kościoła. Teologia i Mises mówią o człowieku w działaniu. Teologia moralna mówi o osobie i jej czynach, a Mises mówi o jednostce i jej działaniach w sferze ekonomicznej. Używają różnych słów, ale czy ich treść – definiowanie osoby ludzkiej jako istoty wolnej, rozumnej i transcendentnej – może być taka sama?

Inspiracją były dla mnie prace i publikacje Acton Institute, w szczególności idea personalizmu ekonomicznego, która zaprasza do myślenia o życiu gospodarczym według zasad personalizmu etycznego i ekonomii wolnorynkowej. Zrozumiałem, że bez odniesienia do praw rządzących ludzkim działaniem w ekonomii personalizm chrześcijański byłby czystą abstrakcją. Personalizm ekonomiczny proponuje syntezę personalizmu z uznaniem gospodarki rynkowej opracowanej przez austriacką szkołę ekonomii. Pomysł ten skłonił mnie do wykorzystania prakseologii Misesa do zrozumienia i opisania ludzkich działań w sferze ekonomicznej. Uważam, że katolicka nauka społeczna, będąca częścią teologii moralnej, potrzebuje wszechstronnej podstawy pojęciowej, bez której głębsza analiza teologiczno-moralna działania człowieka na rynku byłaby trudna i niepełna.

Wolny rynek nie stoi w opozycji do katolickiej nauki społecznej, co więcej, w wielu kwestiach jest z nią całkowicie zgodny. Dowiódł tego Thomas Woods, amerykański historyk, który studiował najważniejsze dokumenty i encykliki Kościoła katolickiego dotyczące spraw społecznych, poczynając od św. Augustyna, przechodząc do Summa Theologiae św. Tomasza z Akwinu, a kończąc na najważniejszych encyklikach, w tym m.in. Rerum novarum (1891) papieża Leona XIII, Quadragesimo anno (1931) Piusa XI i Centesimus annus (1991) Jana Pawła II. Woods nie jest teologiem moralistą, dlatego bardziej interesują go mechanizmy wolnorynkowe, które analizuje z perspektywy austriackiej szkoły ekonomii. Jako teolog moralista idę znacznie dalej i sięgam do encykliki Veritatis Splendor (1993) Jana Pawła II, ponieważ moim celem jest analiza istoty czynu moralnego z perspektywy wolnorynkowej. Jak trafnie zauważył George Weigel, personalizm Jana Pawła II jest głęboko zakorzeniony w filozoficznych założeniach ks. Karola Wojtyły – dla którego filozofia nigdy nie była celem samym w sobie. Z tego powodu odwołuję się do filozoficznej pracy Wojtyły Osoba i czyn i dostrzegam, że zbieżność tytułu z ekonomicznym traktatem Misesa Ludzkie działanie nie jest przypadkowa. Profesor etyki, późniejszy papież, próbował połączyć realizm arystotelesowsko-tomistyczny z nowoczesnym subiektywizmem. Wypracował własną, oryginalną wersję personalizmu na gruncie tomizmu i fenomenologii, gdzie działająca osoba jest w stanie poznać realność i wartość swojego działania jako podmiotu wolnego i racjonalnego. Moim zdaniem taki sposób analizowania ludzkiego działania doskonale uzupełnia koncepcję osoby działającej w sferze ekonomicznej, która opiera swoje działanie na subiektywnych wyborach opisanych przez austriackiego ekonomistę.

Moja praca skupia się całkowicie na personalistycznej interpretacji ludzkiej aktywności w wymiarze socjoekonomicznym przedstawionym przez Misesa. Ważne jest, aby badać ją w kontekście zachodzącej obecnie depersonalizacji pracy ludzkiej i jej ekonomicznych skutków w świecie zdominowanym przez państwowy interwenconizm. Ludzkie działanie powinno opierać się na fundamentalnej prawdzie personalizmu chrześcijańskiego, ukazując niezbywalną godność każdego człowieka, który w formie normy personalistycznej domaga się afirmacji każdej innej osoby ludzkiej dla niej samej. W tym celu przeprowadzam pogłębioną analizę ludzkiego działania w oparciu o subiektywną teorię wartości, która jest oryginalnym punktem wyjścia do uzgodnienia dwóch ważnych wymiarów ludzkiego życia: sfery moralnej i ekonomicznej. Mając na uwadze szczegóły objawienia Bożego oraz doktrynę Kościoła – zwłaszcza społeczną naukę Papieża Jana Pawła II – wskazuję na możliwości praktycznego zastosowania tej teorii w życiu chrześcijan, zwłaszcza w polityce społecznej.

Dobra ekonomiczne, pracę ludzką i jej wymiar podmiotowy oraz wartość pieniądza i jego znaczenie społeczno-moralne badam w kontekście aksjologicznym. Oryginalność mojej pracy polega na tym, że analizuję koncepcję osoby ludzkiej według Misesa w kontekście moralnego doświadczenia ludzkiej egzystencji ujmowanej holistycznie, to znaczy uwzględniam wymair nadprzyrodzony. Z jednej strony przedmiotem analizy teologicznej jest człowiek z całą prawdą jego istnienia, a z drugiej Bóg, którego poznaję nie tylko pojęciowo, ale także spotyka w Jego woli wyrażonej w prawach ekonomii i życia moralnego. Takie podejście do osoby ludzkiej, włączonej w wir aktywności społeczno-gospodarczej, pozwala zrozumieć jej sytuację egzystencjalną w kontekście jej relacji z Bogiem, stwórcą świata i społeczeństwa. Skłania mnie to w konsekwencji do podjęcia próby rozpoznania najbardziej aktualnych i skutecznych koncepcji ekonomii, które najlepiej potrafią respektować prawa osoby i relacje międzyludzkie oraz zaspokajać materialne potrzeby jednostek i wspólnot ludzkich.

Mises twierdzi, że człowiek w działaniu kieruje się własną skalą wartości. Cele ludzkiego działania są subiektywne i dlatego każdy człowiek musi je sobie wyznaczyć. Chcę pokazać, że nie ma to nic wspólnego z relatywizmem moralnym i autonomiczną moralnością, ponieważ każdy człowiek sam musi odkryć Boga jako cel swojego życia. Liberalizm ekonomiczny jest nie tylko zgodny z katolicką nauką społeczną, ale jest o wiele bardziej etyczną propozycją niż jakikolwiek projekt „trzeciej drogi”.

Kapitalizmowi często zarzuca się, że koncentruje się na produkcji dóbr, co może stać się celem samym w sobie. Analizując idee Misesa, pokazuję, że produkcja dóbr jest produktem ubocznym ludzkiej wolności. Człowiek potrzebuje rzeczy materialnych, aby osiągnąć swoje cele. Idąc za argumentami austriackiego ekonomisty, bronię jego stanowiska, że wolny rynek przewyższa inne systemy gospodarcze nie tylko pod względem produkcji i dystrybucji dóbr materialnych, ale przede wszystkim dlatego, że daje działającemu człowiekowi satysfakcję z osiągania celów, które wolny człowiek stawia sobie przed sobą samym — cele, które nie są tylko ziemskie.

Mises był agnostykiem, ale twierdzi, że ludzkie cele mogą być metafizyczne i w żaden sposób nie osłabia to działania człowieka, który je podejmuje w sferze ekonomicznej w ziemskim wymiarze. Wielu przeciwników Misesa twierdzi, że człowiek przedstawiony w Ludzkim działaniu potrafi stworzyć subiektywną prawdę, a następnie zamknąć się w swoim immanentnym świecie. Staram się pokazać coś przeciwnego: że w swojej wolności człowiek jest w stanie zaakceptować obiektywną prawdę, która nie jest wytworem jego wyobraźni, wyjść poza swój świat i dążyć do Prawdy transcendentnej. Tak postępuje chrześcijanin. Wybiera Chrystusa, który jest Prawdą (J 14,6). Podążając tokiem rozumowania Misesa, opowiadam się za wolną ekonomią, systemem, w którym każda osoba może swobodnie działać i wybierać.

Jacek Gniadek SVD

——————–

Ten tekst pochodzi z książki „The Pope and the Economist: Human Action in the Thought of John Paul II and Ludwig von Mises” autorstwa Jacka Gniadka SVD, przekład Jan Kłos (Acton Institute, 2023).


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to top